Tajemnica szkieletów z Gerdrup: czarownica wśród wikingów?

Wikiński pochówek w Gerdrup odkryto czterdzieści lat temu. Pomimo licznych badań, naukowcom wciąż nie udało się rozwiązać wszystkich jego tajemnic. Tropy prowadzą do średniowiecznej „Sagi mieszkańców Eyri” i czarownicy wśród wikingów.
Tajemnica szkieletów z Gerdrup: czarownica wśród wikingów?

Muzeum w Roskilde jest jednym z obowiązkowych przystanków dla wszystkich zainteresowanych archeologią i historią Danii. Wielu zwiedzających zatrzymuje się przy wystawionym tam pochówku sprzed około 1000 lat, odkrytym w Gerdrup, niewielkiej miejscowości położonej na północ od Roskilde.

W grobie znaleziono dwa szkielety: dorosłych kobiety i mężczyzny. Mężczyzna leżał na plecach, ze skrzyżowanymi kostkami nóg: sugeruje to, że nogi miał skrępowane. Jego głowa była nienaturalnie skręcona w stronę lewego ramienia, a kręgosłup szyjny prawdopodobnie złamany. Wiele wskazuje na to, że mężczyzna został powieszony. Otrzymał jednak dar grobowy: żelazny nóż. 

Pierwszy taki przypadek

Szkielet kobiety zmarłej około 60. życia również leżał na plecach. Jej kości miednicy pokazują, że przynajmniej na raz rodziła. Jako dary grobowe złożono jej żelazny nóż, pochewkę na igły oraz… żelazną włócznię. Pochówek kobiety z Gerdrup budzi zainteresowanie badaczy z jeszcze jednego powodu. Był pierwszym odkrytym w całej Skandynawii grobem kobiety z bronią.

Podczas późniejszych badań na terenie Danii, Szwecji i Islandii odnaleziono jeszcze kilkadziesiąt podobnych. Archeolodzy do dziś zastanawiają się, czy te kobiety rzeczywiście były wojowniczkami. Niektóre z nich mogły parać się czarami; według islandzkich sag czarodziejki wykorzystywały broń, głównie topory, do przepowiadania przyszłości.

Badacze przez długi czas nie potrafili zrozumieć, co powieszony mężczyzna robił w jednym grobie z kobietą, którą pochowano z igłami i włócznią. Obecność broni świadczyła przecież o wysokiej pozycji kobiety w lokalnej społeczności. Przez jakiś czas archeolodzy przypuszczali, że mężczyzna był niewolnikiem zabitym, najpewniej złożonym w ofierze, podczas pogrzebu kobiety.

Jednak przeciwko teorii świadczy fakt, że ciało kobiety zostało przyciśnięte do ziemi dwoma wielkimi głazami: jeden spoczywał na nogach, a drugi na klatce piersiowej szkieletu. Taki sposób chowania ciała nie jest nieznany w Skandynawii, jednak w ten sposób składano do grobu głównie osoby, które straciły pozycję społeczną.

Czarownica wśród wikingów 

Przeprowadzone jednak niedawno badania genetyczne szkieletów z Gerdrup ostatecznie obaliły hipotezę, że mężczyzna był niewolnikiem złożonym w ofierze na pogrzebie kobiety. Bo raczej mało prawdopodobne, żeby niewolnik był… synem właścicielki, a taki właśnie stopień pokrewieństwa stwierdzili badacze.

Badacze próbują wytłumaczyć zagadkę tego pochówku za pomocą islandzkich sag, serii podań spisanych pomiędzy XII a XV w., zawierających ważne informacje o historii wikingów. Jedna z nich, spisana w połowie XIII w. Eyrbyggja, czyli „Saga mieszkańców Eyri” opowiadająca historię długiej waśni między dwoma wielkimi islandzkimi wodzami Snorrim i Arnkellem.

W dwóch rozdziałach pojawia się tam motyw czarodziejki Katli i jej syna Odda. Para ta, wykorzystując swoje niezwykłe moce, ukradła konie sąsiada. Jego żonie Odd dodatkowo uciął rękę. Ściganego przez chcących wymierzyć sprawiedliwość sąsiadów syna matka zamieniła w wieprza.

Schwytanie obojga było bardzo trudne, wreszcie jednak Odd i Katla stanęli przed sądem i przyznali się do złych czynów. Zostali skazani i straceni. Odd został powieszony, a Katla ukamienowana.

Jeżeli, jak przypuszcza wielu badaczy, włócznia w grobie kobiety była atrybutem magiczki, można uznać pochówek z Gerdrup za „ziarno prawdy” w wikińskiej sadze. Być może pochowana w grobie para rzeczywiście została stracona w sposób opisany w średniowiecznym podaniu i jakieś rzeczywiste wydarzenia zainspirowały powstanie legendy o Katli i Oddzie.

Dlaczego pochowano ich razem? 

Antropolodzy, którzy badali oba szkielety z Gerdrup, nie wykluczają jednak, że mężczyzna nie został zabity, tylko umarł śmiercią naturalną, a deformacja szkieletu dokonała się po śmierci.

To jednak jeszcze bardziej pogłębia zagadkę grobu, ponieważ ciała zostały pochowane jednocześnie, nie ma więc mowy o sytuacji, że jedna z osób zmarła pierwsza, a dopiero po jakimś czasie dołożono do grobu drugie ciało.

Fakt, że pochowani w grobie w Gerdrup to matka i syn obala teorię, że mężczyzna był niewolnikiem złożonym w ofierze podczas obrzędów pogrzebowych towarzyszących śmierci kobiety. Naukowcy nadal jednak wiedzą zbyt niewiele, żeby wyjaśnić, dlaczego tę parę pochowano razem.

Sposób zadania śmierci: powieszenie mężczyzny oraz przyciśnięcie kobiety wielkimi głazami, może sugerować, że wydarzenia wokół pary z Gerdrup zainspirowały niektóre rozdziały islandzkiej „Sagi mieszkańców Eyri”, opowiadające historię czarodziejki Katli i jej syna Odda. Prawdziwe znaczenie grobu w Gerdrup nadal jednak pozostaje zagadką.